www.swierzb.fora.pl

ciepla21

Witajcie. Moja historia z chorobą zaczęła się bardzo niewinnie, bo raptem od jednej krosty na pośladku. Myślałam, że to ugryzienie komara, bądż zwykły jeszcze nie wybudowany pryszcz. Swędziało tak bardzo, że kroste rozdrapałam do krwi. Już wtedy byłam praktycznie pewna, że upierniczył mnie komar. Jenak to coś nie przestawało swędzieć. Rana zrobiła się dość duża. Za moment pojawiły się 3-4 identyczne (póki co tylko na jednym pośladku) zaczęły się nie przespane noce budziłam się noć noc. Myślałam, że to jakieś uczulenie czy coś takiego. Przyznaję, że zbagatelizowałam problem, ale nie sądziłam ,ze jest on aż tak poważny. Krosty zaczęły pojawiać się na udach. mówiłam sobie trzeba iść do dermatologa, ale nie chciało mi sie zebrać tyłka. Po dwóch tyg. od pierwszej krosty miałam zasypane całe pośladki (duże czerwone swędzące "gródki") uda do kolan takimi samymi. Na kostkach u stóp pojawiły się małe prawie nie widoczne czerwone " pęcherzyki" ledwo widoczne ale wyrażnie je odczuwałam (świąd) no i oczywiście nadgarstki i przestrzenie międzypalcowe u rąk jednak nagorsze były sutki. Myślałam, że umrę. Nie mam pojęcia jak to dziadostwo się tam dostało. Swędziało tak, że nie mogłam przestać się drapać a jak już się drabałam to zaczynały boleć i tak ciągle. Zaczęłam się niepokoic. Dodatkowo koleżanka u której mieszkałam odtatnie dwa mc zaczęła mieć małe krostki na łydkach. Tym sposobem po 3tyg od pojawienia się pierwszej krostki pojawiłam się u dermatologa. Diagnoza ŚWIERZB. To była masakra. Czułam się jak trędowata. Ale trzeba było walczyć z paskudztwem Wink

ciepla21

Dodam, że dziś mija 2 tydzień od kiedy zaczęłam stosować te wszystkie lekarsta poszło na to już ok 500 zł ( z dezynfekcją domu o wiele wiele więcej). Poprawę widać aktualnie stosuje Cromation. W poniedziałek konie smarowania. Zobaczymy co z tego będzie trzymajcie kciuki i piszcie, może komuś pomożecie! Właśnie po to stworzyłam to forum, żeby ludzie tak samo bezradni jak ja mogli pomagać sobie na wzajem.